05 stycznia, 2012

No... Chłopcy

A co tam! Będę pisała regularnie - za dużo się w moim życiu dzieje. Dzisiaj starałam się za wszelką cenę stać przed Nim. Kto to jest On? On to cudowny czarnowłosy chłopak. W pierwszej klasie na dyskotece poprosił mnie do tańca, a później zapytał się czy chciałabym się z nim umówić... ja się  nie zgodziłam, bo podobał mi się wtedy ktoś inny. Teraz: Boże jak byłam głupia..!! Nie mogę uwierzyć, że się nie zgodziłam! No i pod koniec pierwszej klasy dostałam na jego punkcie fioła. Niby tam mnie zaczepiał i czasem to wyglądało naprawdę jakbym mu się jeszcze podobała, ale w drugiej klasie znowu wszystko popsułam! :/ (Cała ja!)
We wrześniu były wybory mistera gimnazjum i On. tam startował... wygrał! W trakcie miał poprosić jakąś partnerkę... cała klasa krzyczała Julię, Julię... A ja się spietrałam i schowałam (nienawidzę publicznych występów). chyba się na mnie zawiódł. Od tej pory ze sobą nie gadamy... Ale zaczęłam kręcić z B. Zaczęło się od zakładu, graliśmy w siatkę i przegrałyśmy z Olą jednym punktem. Zakład był we wrześniu no i do dzisiaj nie dostał nagrody ;D No i gada ze mną, a ja jak gadam z B. to siedzę też obok Niego. (to najlepsi kumple), ale B. też mi się podoba... Ja pierdole... Sama sobie to życie komplikuję!... Jutro jadę do taty i Korniszona (2 tyg. z rzędu) wszystko przez ten Paryż. Byliśmy 2 tygodnie w Paryżu na święta no i tata się z nami długo nie widział... Mam skutki, na czy z tatą się chętnie zobaczę, ale nie powiem, żebym się cieszyła na widok Korniszona, a tym bardziej jej dzieci!
Do jutra! Pa, pa!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi miło jak skomentujesz, wtedy też skomentuje.
Będzie mi miło jak zaobserwujesz, wtedy też zaobserwuje.